poniedziałek, 13 lipca 2015

Akcja regeneracja, czyli lepiej późno niż wcale ;)

Witam :)

Od kilku miesięcy obiecywałam sobie, że wreszcie wezmę się raz a porządnie za moje włosy. I w tym miejscu krótkie przedstawienie postaci: rozjaśniane, po ogromnych przejściach (m.in niebieski kolor- tak, wiem ;) ). Do tego regularnie torturowane prostownicą. Mogłabym z powodzeniem grać w reklamie Garniera, tej o dziewczynach oskarżonych o przestępstwa na włosach ;)

Ale do czasu.




Po wypłacie udałam się do apteki, gdzie zakupiłam:

  • znaną wszystkim wcierkę Jantar
  • maskę do włosów Henna Wax Treatment
  • witaminę B5, czyli Calcium Pantothenicum
  • i w Rossamnie - szampon bez SLS, czyli również popularny Babydream:)

Prostownicę obiecałam sobie wyrzucić, ale jeszcze mi się przyda, gdyż zamówiłam zestaw Encanto na Allegro :)

Specyfiki te stosuje od tygodnia, wcierkę codziennie wieczorem, przed snem (polecam aplikację strzykawką) a maskę po każdym myciu. Trzymam ją na włosach minimum godzinę pod folią i ręcznikiem. Tabletki zażywam codziennie, po 3x dwie tabletki.

Pierwsze efekty?

Prawie w ogóle nie wypadają mi włosy! Jest to dla mnie niesamowite- dotychczas gubiłam ich całą masę. Naprawdę polecam:) Koszt zestawu waha się w granicach 60-70 zł. Warto! :)
Jednakże, żeby nie było za kolorowo- zauważyłam wzmożoną liczbę wyprysków na twarzy, podobno całkiem normalny etap kuracji witaminowej. Cóż, muszę swoje przecierpieć :P

W poniedziałek jestem zapisana do fryzjera na podcięcie włosów, aby pozbyć się tych najbardziej zniszczonych części. Już się boję, ale cóż... Sama jestem sobie winna :( Mam jednak nadzieję, że szybko odrosną :)

Najlepsza na świecie! :)

17 komentarzy:

  1. chyba i ja muszę spróbować bo włosy garściami gubię aż dziwne, że jeszcze nie jestem łysa. Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, skoro u mnie udało się powstrzymać nieuchronny armagedon, to u Ciebie też zadziała! :)

      Usuń
  2. nice post as always!

    http://itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Po wizycie u fryzjera :D I później na bieżąco aktualizacje :)

      Usuń
  4. Trzymam kciuki za kurację i czekam na efekty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokazuj wlosy :p CP kiedys fajnie sie u mnie sprawdzilo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się nad tą wcierką, bo podono po zmianie składu niektórych podrażnia.. kusi mnie też maseczka ; ) U mnie maseczkowe hity to Biovax do włosów suchych i zniszczonych, aloesowa NaturVital oraz rosyjska maseczka drożdżowa ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia i oby efekty były widoczne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Napisz proszę jak sprawdza się u Ciebie Wax, bo słyszałam o nim cuda już lata temu, ale jakoś ciągle nie było mi po drodze go kupić... ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak narazie to chyba najlepsza maska jaką miałam, jest super gęsta i nie spływa z włosów:) Na efekty ciągle czekam;)

      Usuń
  9. Powodzenia! A planujesz pić jakieś zioła? Ja jestem wielką fanką pokrzywy, działa cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS tylko nie piję jej ze skrzypem, typowo na porost włosów, ale z czystkiem, a ostatnio także z mniszkiem lekarskim, na oczyszczenie organizmu.

      Usuń